Gdy Unia Europejska ogłaszała Europejski Fundusz Odbudowy o nazwie Next Generation EU, większość Polaków liczyła, ze to dodatkowe środki dla polskiej gospodarki. Jednak w zamian za partycypację w wielkiej europejskiej pożyczce, polski rząd zgodził się na szereg zmian w polskim prawie, również zmian systemowych. Czy KPO to dobra ścieżka dla naszego kraju? O to spytaliśmy Internautów.
Czy wiesz, że polski rząd bez uzgodnienia z parlamentem, zgodził się na 280 zobowiązań wyrażonych w tzw. kamieniach milowych, od których realizacji uzależnione jest wypłacenie środków z Krajowego Programu Odbudowy (KPO)?
Czy wiesz, że wśród kontrowersyjnych zapisów KPO znajdują się:
– opodatkowanie właścicieli aut spalinowych?
– zobowiązanie wprowadzenia przepisów nakładających na wybrane miasta powyżej 100 tys. mieszkańców obowiązku tworzenia stref transportu niskoemisyjnego? Do takich stref mogłyby wjeżdżać wyłącznie „niskoemisyjne” samochody osobowe.
– ustanowienie obszaru poboru opłat na nowopowstających drogach?
– wdrażanie polityki gender w kulturze, sztuce, telewizji, teatrze?
Czy jesteś zwolennikiem przekazywania Brukseli kompetencji należących dotychczas do polskiego rządu?